
Maja Gaweł – dwa wiersze
Piosenka chodnikowa
oddalam się, ale coś mi każe wracać
stare napisy na murach reklamy szamponów poniemiecki spam
żałuję że nie kupiłam tych chipsów
może byłabym teraz szczęśliwsza
gorące powietrze wygłusza bloki naprzeciwko
nie chodzę do sklepów za dużo tam trupów
oddalam się, ale coś mi każe wracać
papierki po cukierkach?
Tramwaj na Maślie
jadę do tyłu to niesprawiedliwe
zapłaciłam za bilet 4,50
domy się rozpadają cień kurczy
film się przewija znów mam piętnaście lat
odganiam od siebie muchy spojrzenia
szukam w mieście szczelin
w których mogłabym się schować
jadę bilboardy górują nad miastem
jakby były naprawdę ważne
film się przewija znowu mam osiem lat
wspinam się na dachy garażów
rzucam patykiem w kasztanowce
sprzedaję w sklepie piasek i kamienie
jadę ściskam w kieszeni paragon jak streszczenie
Maja Gaweł – filolożka, weganka, mama, wrocławianka. Prowadzi fp o poezji krotko_inienatemat.
Publikowała w „Drobiazgach”, 8. Arkuszu „Odry”, zinie „Brokat”.
Kinga Skwira – redakcja