Logo Tlenu Literackiego

Występujący

w stanie wolnym

w powietrzu

Ilustracja do tekstu
Ilustracja: Kinga Skwira

Lu Xun – trzy eseje

Adrian SkoczyńskiChiny przełomu XIX i XX wieku oraz sylwetka Lu Xuna
W wyniku wojen opiumowych (1839-1842 i 1856-1860) oraz wojny chińsko-
japońskiej (1894-1895) Chiny utraciły część swoich terytoriów i stref wpływów na rzecz obcych mocarstw. Utrata suwerenności i związane z nią upokorzenie wpłynęły na zmianę świadomości narodowej Chińczyków. Przełom XIX i XX wieku przyniósł Chinom niespotykane do tej pory przemiany. W roku 1898 z inicjatywy cesarza Guangxu i zgromadzonych wokół niego postępowców powstał ruch reformatorski, zwany później Stoma Dniami Reform, zmierzający do modernizacji kraju i poprawy życia społecznego. Po stu trzech dniach został on stłumiony przez konserwatywną cesarzową wdowę Cixi. W roku 1900 wybuchło wymierzone przeciw zachodnim mocarstwom i rządom dynastii mandżurskiej Powstanie Bokserów, które doprowadziło do wkroczenia połączonych sił cudzoziemskich na terytorium Chin.
Po upadku dynastii Qing i utworzeniu Republiki Chińskiej (1912) nawarstwiały się problemy związane z wewnętrznym rozdarciem aparatu władzy i agresywną polityką Japonii. Osłabione Państwo Środka wymagało reform. Studenci powracający ze studiów na Zachodzie oraz grupa intelektualistów kształconych w Chinach, w szkołach typu cudzoziemskiego, stanęli na czele ruchów dążących do uratowania ojczyzny przed katastrofą. Lata 1917-1921 to czasy „fali nowej myśli”, obejmującej działania inteligencji, strajki kupców oraz robotników i bojkot japońskich towarów. W roku 1919 powstał Ruch 4 Maja, który sprzeciwiał się krzywdzącym postanowieniom paryskiej konferencji pokojowej i traktatowi wersalskiemu. Zainicjowany przez pekińskich studentów ruch przyciągnął rzesze Chińczyków. W całym kraju odbywały się wiece, demonstracje oraz strajki studentów i robotników. Jednym z najważniejszych problemów stała się wówczas potrzeba przejęcia pewnych zachodnich modeli rozwoju, a kolejne lata przyniosły coraz bardziej widoczny konflikt tradycjonalizmu z nowoczesnością. Jednym z wiodących ideologów tamtego okresu był Lu Xun.
Zhou Shuren 周树人 urodził się 25 września 1881, zmarł 19 października 1936.
Znany pod pseudonimem literackim Lu Xun 鲁迅; chiński prozaik, eseista, poeta, teoretyk literatury, pedagog i tłumacz. Urodził się w prowincji Zhejiang, w mieście Shaoxing, słynącym ze znakomitego wina i bystrych umysłów. Dzieciństwo pisarza to czas ubożenia rodziny, choroby i przedwczesnej śmierci ojca. Lu Xun otrzymał tradycyjną edukację domową w duchu konfucjanizmu. Następnie uczęszczał do szkoły typu zachodniego w Nankinie, a w roku 1902 udał się na stypendium do Japonii.
W Kraju Kwitnącej Wiśni Lu Xun zetknął się z licznymi przekładami zachodniej
literatury na język japoński i niemiecki, co zainspirowało go do rozpoczęcia
tłumaczenia utworów zachodnich pisarzy na język chiński. Szczególną uwagę
poświęcił literaturze Europy Wschodniej i Bałkanów (między innymi nowelom
Sienkiewicza). W oczach Lu Xuna była to literatura ludów uciskanych, których
położenie odpowiadało w pewien sposób sytuacji ówczesnych Chin. Podczas studiów medycznych w Japonii Lu Xun zdał sobie sprawę z tego, że najbardziej pilną potrzebą nie jest niesienie rodakom pomocy medycznej, ale uleczenie ich serc za pomocą literackiej krytyki społecznej, dlatego w roku 1909 powrócił do ojczyzny i poświęcił się studiom nad chińską sztuką.
Przez lata pisarz pracował jako nauczyciel i urzędnik Ministerstwa Edukacji. [1] Był czołową postacią Rewolucji Literackiej z lat 1917-1920, prekursorem użycia języka potocznego w literaturze, twórcą współczesnego realizmu chińskiego [2] , a także ważnym ideologiem „Fali nowej myśli”, Ruchu 4 Maja oraz współzałożycielem powstałej w 1930 roku Chińskiej Ligi Pisarzy Lewicowych. Lu Xun nie wstąpił do Komunistycznej Partii Chin, mimo iż pewna część jego poglądów pokrywała się z jej postulatami.
W utworach Lu Xuna pobrzmiewało echo sporu tradycjonalizmu z nowoczesnością. Widoczne było w nich typowe dla krytykowanego wówczas konfucjanizmu przedkładanie ciągłości nad rozwój i ilości nad jakość [3] , co ostatecznie prowadziło do obniżenia się statusu jednostki. W Chinach istniał społeczny przymus podporządkowania się zasadom tradycyjnej konfucjańskiej moralności. Utrzymywanie społeczeństwa w karbach systemu ideologicznego zupełnie nie przystającego do rzeczywistości prowadziło do powszechnej hipokryzji i otępienia Chińczyków.
Lu Xun pisał o przywarach rodaków ze współczuciem nie pozbawionym gorzkiego analityzmu. Przekaz jego utworów miał za zadanie zmusić Chińczyków do uświadomienia sobie swoich błędów i przeprowadzenia społecznej rewolucji, zaś forma jego dzieł przyczyniła się do zmiany oblicza chińskiej prozy. Od roku 1995 Stowarzyszenie Pisarzy Chińskich przyznaje co trzy lata prestiżową Nagrodę Literacką im. Lu Xuna.
Obok opowiadań, wierszy oraz prozy poetyckiej, eseistyka stanowiła jeden z
głównych filarów twórczości literackiej Lu Xuna. Jego eseje odnoszą się przede
wszystkim do obserwowanych na co dzień zjawisk społecznych, ale ich treść pełna jest jednocześnie rozważań historiozoficznych, krytyki źle pojętego patriotyzmu oraz kurczowego trzymania się wypaczonej odsłony myśli konfucjańskiej i patriarchalnej. Jednym z najczęściej podejmowanych przez niego tematów była krytyka mizoginii i niesprawiedliwości spotykającej na co dzień chińskie kobiety.
Wszystkie osoby czytelnicze zaintrygowane twórczością Lu Xuna mogą sięgnąć po zbiory „Do boju!” i „Opowiadania. Lu Xun” w znakomitym przekładzie dr Katarzyny Sarek.

[1] W. A. Lyell, Lu Hsün’s Vision of Reality, Berkeley: University of California Press, 1976, s.1-2, 52.
[2] W. Idema, L. Haft, A Guide to Chinese Literature, Ann Arbor: Center for Chinese Studies The University of Michigan, 1997, s.267-268
[3] W. A. Lyell, op. cit., s.50.

Propaganda a teatr
Co do Japończyków, o których wyżej wspominałem – otóż pisząc artykuły dotyczące charakteru narodu chińskiego, często używają oni sformułowania „dobrzy w propagandzie”. Słowo „propaganda” nie do końca odpowiada tutaj angielskiemu propaganda [1] , ale oznacza raczej „okłamywanie świata zewnętrznego”.
Stwierdzenie to poparte jest pewnymi dowodami. Na przykład, kiedy fundusze
edukacyjne zostają wyczerpane, otwieramy kilka szkół i przystrajamy ich fasady. Kiedy dziewięć na dziesięć osób w kraju nie potrafi czytać ani pisać, wyszukujemy kilku doktorów nauk, aby mogli rozmawiać z ludźmi z Zachodu o duchowej cywilizacji Państwa Środka. Aż po dziś dzień, dochodzi w Chinach do losowych aresztowań, tortur i morderstw, ale utrzymujemy jednocześnie kilka „modelowych ośrodków penitencjarnych”, aby móc je pokazywać obcokrajowcom. Z innych przykładów, generał przebywający z dala od linii frontu, zdecydował się na wysłanie patetycznego telegramu o tym, że gotów jest „poświęcić swe życie dla kraju”. A pewien młody arystokrata, któremu na co dzień nie chciało się nawet brać udziału w zajęciach wychowania fizycznego, nagle wdział mundur wojskowy i ogłosił, że „nie tknie jadła, dopóki wróg nie zostanie pokonany”.
Stwarzamy zatem pewne pozory; mamy kilka akademii, kilku doktorów nauk, kilka modelowych więzień, kilka telegrafów i trochę mundurów wojskowych. Nie można powiedzieć, że „kłamiemy”. Właśnie to określam „teatrem”.
Ale taki powszechny teatr i udawanie są dużo groźniejsze od prawdziwego teatru. Sztuka teatralna trwa bowiem tylko chwilę, a po jej zakończeniu wszystko wraca do normy. Yang Xiaolou z „Guan Yu w kraju wroga” czy Mei Lanfang ze sztuki „Daiyu złożona pośród kwiatów” wcielają się w role Guan Yu i Lin Daiyu tylko na czas trwania sztuki, a schodząc ze sceny stają się zwykłymi ludźmi i nie ma w tym niczego złego. Natomiast gdyby po odegraniu swojej roli Yang Xiaolou nie odłożył smoczej halabardy Guan Yu, a Mei Lanfang śpiewałaby i zawodziła bez końca uważając się za Lin Daiyu, oboje zostaliby z pewnością uznani za pogrążonych w malignie.

Niestety, aktorom, którzy na co dzień grają na naszej „wielkiej jak niebo i ziemia” scenie, bardzo trudno jest z tej sceny zejść. Na przykład, pani Yang Manhua [2] użyła własnych stóp, aby udowodnić Belgijkom, że nie wszystkie Chinki musiały boleśnie krępować swoje stopy i że jest to tylko stereotyp. Biorąc pod uwagę chęć zachowania twarzy, należy wybaczyć jej użycie tego wybiegu do wyjścia z opałów. Sądzę jednak, że ta sprawa nie powinna mieć dalszego ciągu. Tymczasem historia ta zamieniła się w artykuł, który został następnie wysłany do redakcji Shenbao, stając się odpowiednikiem wspomnianej wyżej smoczej halabardy Guan Yu, którą aktor zabiera
ze sobą do domu. Czy autor artykułu naprawdę zapomniał, że chińskie kobiety
powszechnie krępowały swoje stopy bandażami, a niektóre z nich robią to i dziś? A może autor uważa, że wskutek autohipnozy Chińczycy naprawdę wierzą, że wszystkie kobiety w naszym kraju noszą już tylko buty na wysokim obcasie? To tylko jeden z przykładów (a jest ich o wiele więcej), ale noc dobiega swego kresu i zakończę w tym miejscu.

20 listopada 1931

[1]W Chińskiej Republice Ludowej słowo „propaganda” do dziś nie jest uznawane za słowo nacechowane
pejoratywnie
[2] Yang Manhua podczas pobytu w Belgii spotkała się z opinią, że wszystkie Chinki krępują swoje stopy, by uczynić je mniejszymi, gdyż takie są chińskie kanony piękna. Aby wyprowadzić swoje rozmówczynie z błędu, Yang Manhua pokazała im własne, nigdy niebandażowane stopy. Po powrocie do kraju, Yang Manhua napisała o tym wydarzeniu artykuł, który został następnie opublikowany przez wielkonakładowe pismo Shenbao. Lu Xun jako zagorzały krytyk krępowania stóp uważał, że dopóki problem nie zostanie całkowicie wykorzeniony, nie powinno się ogłaszać ostatecznego zwycięstwa i nie wolno zapominać o żyjących ofiarach tego ciągnącego się od stuleci procederu.

Kobiety niekoniecznie kłamią częściej od mężczyzn
W swoim eseju „O kłamaniu” Han Shiheng stwierdził, że jedną z głównych przyczyn zniżania się do kłamstwa jest słabość. Broniąc swojej hipotezy argumentował: „To właśnie dlatego kobiety kłamią znacznie częściej od mężczyzn”.
Może nie jest to kłamstwo, ale i niekoniecznie jest to prawda. Z ust mężczyzn często padają wobec kobiet oskarżenia o kłamliwość, lecz nie są one poparte żadnymi dowodami ani danymi statystycznymi. Co do mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet, u znanego z mizoginistycznych tyrad Schopenhauera znaleziono po śmieci receptę na medykament leczący syfilis. Znowuż pewien austriacki uczony [3] (którego nazwiska nie mogę sobie teraz przypomnieć), napisał opasłe tomiszcze rozwodzące się nad tym, że kłamliwość jest nierozerwalnie powiązana z kobiecością. Ostatecznie ów myśliciel
popełnił samobójstwo i obawiam się, że był dokumentnie obłąkany.
Sądzę, że zdanie “kobiety kłamią częściej od mężczyzn” powinno być zamienione na: „o kłamiących kobietach mówi się częściej niż o kłamiących mężczyznach” – choć i tutaj trudno o odpowiednie dane statystyczne.
Weźmy na przykład historię konkubiny Yang [4] i wszystkich kłamstw, jakie chińscy uczeni opowiadali po Powstaniu Lu Anshana [5] . Otóż, zamiast winić nieudolnego cesarza Xuan Zonga, oni zrzucili winę za wszystkie nieszczęścia na jego konkubinę.
Znaleźli się i tacy, którzy wywodzili, iż: „Dynastie Xia i Shang [6] upadły kolejno z
winy konkubin Bao Si i Da Ji”. Czyżby bez Bao Si i Da Ji, te dwie dynastie
przetrwałyby aż do dziś? Doprawdy, czynienie z kobiet uniwersalnego kozła
ofiarnego cieszy się pośród chińskich mężczyzn aż nazbyt długą tradycją.
Rok 1934 został ogłoszony „Rokiem Chińskich Produktów Dla Kobiet”. Odrodzenie rodzimej produkcji zostało zatem zrzucone na barki kobiet. Zakończy się to zapewne męskimi tyradami przeciw kobietom. Zajmujący się promocją produktów i przeklinaniem faceci zrobili przecież wszystko co mogli – to nie ich wina, że ostatecznie Chinki nie zdecydowały się na zakup.
Przypomniał mi się pewien wiersz, napisany przez mężczyznę bolejącego nad
niesprawiedliwością, jaka na co dzień dotyka kobiet:
Z rozkazu władcy, na murach załopotały białe flagi,
Zamknięta w pałacu, skąd mogłam wiedzieć, że nasi się poddali?
Dwieście tysięcy wojaków wyzuło zbroje swe,
Nie masz ci li męża w kraju, jeno chyba mnie! [7]
Dobrze powiedziane!

8 stycznia 1934

[3] Otto Weininger (1880–1903) – austriacki filozof, autor mizoginistycznej pracy pt. Płeć i charakter. Tuż po jej wydaniu, Weininger popełnił samobójstwo, a jego książka zyskała wiele rozgłosu.
[4] Yang Yuhan, zwana też Yang Guifei – konkubina cesarza Xuan Zonga z dynastii Tang. W trakcie ucieczki królewskiego dworu, cesarz za namową swego otoczenia zmusił Yang Guifei do popełnienia samobójstwa,
ponieważ rzekomo to właśnie ona była przyczyną dręczących państwo nieszczęść (w tym wybuchu Rebelii Lu Anshana). W tradycji literackiej Państwa Środka Yang Guifei uchodzi za symbol zepsucia i demoralizacji.
[5] Rozpoczęta w roku 755 rebelia miała na celu obalenie dynastii Tang. Ostatecznie, przejawiający objawy obłąkania Lu Anshan został zamordowany przez swojego własnego syna, a powstanie upadło.
[6] Dynastie Xia i Shang (ok. 2070 p.n.e. do 1600 p.n.e) nie pozostawiły po sobie zbyt wielu dowodów historycznych. Obwinianie cesarskich konkubin za ich upadek jest jedynie niepopartym naukowo objawem mizoginii.
[7] Autorstwo wiersza jest aktualnie przypisywane kobiecie, a nie mężczyźnie – Hua Rui (ok. 883-926).

Wielki Mur
Wspaniały Wielki Mur!
Ta fortyfikacja zostawiła swój ślad na mapach i jest prawdopodobnie znana każdemu człowiekowi z jako takim wykształceniem.
Po prawdzie, Wielki Mur zabrał z tego świata głównie nieszczęśników zmuszonych do jego budowy – nigdy natomiast nie obronił kraju przed najazdami barbarzyńców.
Dziś jest to już tylko zabytek i przez pewien czas nie grozi mu ruina, może nawet doczeka się konserwacji.
Zawsze towarzyszy mi wrażenie, że jestem otoczony Wielkim Murem. Ten mur
składa się ze starych cegieł oraz z nowych cegieł dodanych dla jego wzmocnienia. To właśnie tak powstały mur jest tym, który nas okrąża.
Kiedy w końcu przestaniemy dokładać nowych cegiełek do Wielkiego Muru?
Wspaniały Wielki Mur albo i przeklęty Wielki Mur!

11 maja 1925

Lu Xun Zhou Shuren 周树人 (1881-1936) znany pod pseudonimem literackim Lu Xun 鲁迅,
uznawany jest za jednego z najwybitniejszych chińskich literatów XX wieku. Tworzył
przede wszystkim opowiadania, wiersze, prozy poetyckie i eseje, których celem było
wywołanie duchowej rewolucji w pogrążonym w marazmie narodzie chińskim.
Prezentowany wybór esejów przepełnia krytyka hipokryzji, źle pojętego patriotyzmu
oraz wszechobecnej mizoginii.

Adrian Skoczyński (ur. 1995 w Rzeszowie) – sinolog, tłumacz, autor opowiadań oraz promotor polskiej kultury w Państwie Środka. Absolwent Filologii–sinologii na KUL i Handlu międzynarodowego na Chongqing University. Od roku 2015 mieszka w Chińskiej Republice Ludowej. Publikował w Nowym Napisie, Akcencie, Migotaniach  i Magazynie Zakład.

Kinga Skwira redakcja