 
 Janek Roti – dwa wiersze
Dajcie
Dla E.
We śnie odwiedził mnie Šalamun Tomaž, który powiedział: 
jeśli będziesz gotował ryż powoli – wszystko poczeka.
Widzę szydełkujących motorniczych, moją szefową 
drzemiącą z wielką pluszową ośmiornicą, debatę w 
tiwiku, gdzie krzyczą na siebie robiąc przerwy. 
Dzieje się, ale ja muszę pilnie zejść z węgli. 
Podobno w Krakowie mieszka kobieta, której objawił 
się z psami. Niestety nie mam do niej kontaktu.
Śmiechom nie było końca
Dziewczyny zagwizdały, kiedy przechodziłem niosąc 
torbę – ładną, niebieską, przepastną jak płuca pływaka. 
Niosłem ją na prawym ramieniu, bo nie miałem lewego, 
podobnie jak kawałka biodra, wkładu w brzuchu. 
Na ich gwizd zadrżało mi w przełyku, poczułem.
Równowaga 
                      sio, 
wysyp                              k k k k kości.
W pośpiechu je zbierać, dziewczyny w klekot. 
Schowawszy kości sam wlazłem do torby, która uniosła się i 
oddaliła przy akompaniamencie trzęsących się pizd.
Janek Roti – mieszka w Luizjanie, pracuje jako strażak i community worker. Publikował kilka wierszy w magazynach Kontent i Stoner Polski.
Konrad Roche – @konrad.roche multidyscyplinarny grafik z Gdańska, z zacięciem do czerni, minimalizmu i typografii. Absolwent PJATK oraz ASP, właściciel studia graficznego ROCHE. Gdy znajduje wolną chwilę, patrzy w gwiazdy i marzy, by ruszyć w kosmos.
 
 