Logo Tlenu Literackiego

Występujący

w stanie wolnym

w powietrzu

Aleksandra Byrska – pięć wierszy

pasma mowy

jedwabniczki koronczarki plecionki
pasmo za pasmem orchidee tkają
skręcanie włókien przędza
palce muszą złapać rytm

przed naszą erą haftowano w Attyce Chinach
na Ałtaju przyszywano muszle
nić nieprzerwanie podawana w rytm z rąk do rąk
z rąk do rąk przekładane igły szydła szydełka
pasmo odcinek mowy grzęda grządka wers

kości które sieją kości które zbierają
słupek supełek słupek
wbijasz igłę przeciągasz akcentujesz sylabę
ta wydzielina to nić

pieśni sfinksów

sybille istniały sfingi nie istniały istniały księgi pisane kobiecą ręką przed naszą erą
archaicznym heksametrem
dłonie odbite na ścianach jaskiń dłonie tkające płótno i jedwab dłonie ryjące znaki piszące
wyrocznie dłonie wciąż wspólne
wspólne powtórzenia osobne powtórzenia powtórzenia powtórzeń
niegasnące ogniska wiatr rozwiewający dym i splątane włosy murmurando sfing podnoszące
się z tyłu głowy pythía hiéreia staruszka
od dziecka tańcząca heksametrem ona wie jak to możliwe że wiedząca
patrzy na góry patrzę na góry wiem gryzę dym pluję słowa słucham pieśni sfinksów

Christine de Pisan buduje Miasto Pań

kto zstąpił z nieba by pozwolić pisać kobiecie w jakiej aureoli z jaką
muszlą w dłoni pod jakim kątem padały promienie słońca

kto wywrócił kałamarz by chłeptała z niego swym długim językiem
zlizywała trakt liter dotykała odwrotności
cnót

pióro ciepłego jeszcze zwierzęcia atrament z gumy i octu świński naskórek garbowanie liter
i nie

korowód potężnych istot bez skrzydeł i pazurów
hic sunt dracones hic sunt leones bunt

Sana

pięć kości w dłoni prześwituje słońcem igła krąży w żyłach
wirując w tańcu łapię falę prąd który mnie poniesie rwącym nurtem wytryśnie
wyrwać się z kleszczy spojrzeń fosforyzujących białek dziurawoczarnych źrenic
widzą gładkość łydki napięcie skóry rozkołysane tafle kieliszków
wirując w słowach łapię falę głosek szumiący syczący ciszący deszcz
zwarcie i wybuch przyjemności na podniebieniu
białka sprawdzają czy to moralne źrenice podważają metodologię
wirując w śmierci kąpię zmysły receptory zalewa dreszcz
widzieliście tylko oczy opalony naskórek ciemność we włosach
proszę do tańca
ja ciśnięta w pusty oczodół panienka głucha kość

cærimonia

zawiążmy kolektyw jak delfiny
rozrośnijmy się w kolonię mchu
siostro mówisz
wszystkie jesteśmy zmęczone
mówisz dziwna
przy mnie możesz zasnąć
oddaj swój szacunek dziwnemu
spiskować oznacza wspólnie oddychać
rozciągnij swój kręgosłup w górę

percepcja jest interakcją

Aleksandra Byrska – doktorka nauk humanistycznych, krytyczka literacka, poetka. Pracuje jako bibliotekarka i logopedka. Założycielka kolektywu piszących dziewczyn „Sfinga”. Jesienią 2025 roku ukaże się jej debiutancki tom wierszy „Kalcyt”.

Weronika Węgrzyn  – mieszka i tworzy w Warszawie, ale w wolnych chwilach często ucieka do natury. Jest studentką grafiki stołecznej ASP, a prywatnie miłośniczką gotowania oraz tatuażu. Inspiruje się popkulturą, historią sztuki oraz grzybami. Lubuje się w grafice warsztatowej oraz działaniach intermedialnych.